strop zalany!!!!
Murarze uwijają się jak mogą. Za to ja mam lekkie opóźnienie z wpisem- urlopowałam się . Mąż pilnował wszystkiego na miejscu a ja z córą odpoczywałyśmy na mazurach. Tym większe było moje zaskoczenie po powrocie kiedy zobaczyłam już końcowy efekt.
Moje spostrzeżenia jako laika: fundamenty wydawały się niewielkie- z każdym dniem dom wydawał się większy w związku z postępem prac, ale dopiero kiedy parter przysłonił strop wyłoniły się wielkie pomieszczenia w naszym heliosie. Nie żałuje teraz tych dużych otworów okiennych. Dom musi być dobrze doświetlony.
Zapraszam do relacji FOTO:
u góry widok z kuchni na jadalnię i salon
widok z jadalni na klatkę schodową
dodam jeszcze, że na strop potrzebowaliśm 24m3 betonu
Komentarze